Skanery zamontowane na amerykańskich lotniskach znacznie poprawiły bezpieczeństwo - to dane z raportu Zarządu Bezpieczeństwa Transportu Stanów Zjednoczonych. Urządzenia instalowane od jakiegoś czasu na lotniskach wykryły 60 przedmiotów, które próbowano wnieść na pokład, choć te znajdują się na liście rzeczy niebezpiecznych.

Jeden z pasażerów ukrył w ubraniu brzytwę. Przeszedł przez tradycyjne bramki bezpieczeństwa i te nie zasygnalizowały zagrożenia. Dopiero skaner ujawnił, co na pokład próbował wnieść pasażer. Mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany, szczegółów sprawy nie ujawniono.

Skanery kilkanaście razy wykryły też w kieszeniach ubrań podróżnych butelki z płynami. Substancje są badane. W organizmie pasażerów wykrywano również połknięte woreczki z narkotykami. Przemytnicy byli zatrzymywani.

Dziś na 23 amerykańskich lotniskach jest 46 skanerów. Do końca 2011 roku będzie ich tysiąc.