Kolejny skandal z amerykańskimi żołnierzami w roli głównej. "Los Angeles Times" opublikował fotografie wojskowych, pozujących do zdjęcia ze zmasakrowanymi zwłokami rebeliantów w Afganistanie. Na jednym ze zdjęć żołnierze pozują z nogami terrorysty-samobójcy, który zginął w zamachu, na innym trzymają jego rękę.

Zobacz również:

Amerykańska administracja natychmiast potępiła zachowanie żołnierzy armii Stanów Zjednoczonych, ale z pewnością nie poprawi to i tak nadszarpniętych relacji między USA a Afganistanem. Obrazy te w żadnym razie nie reprezentują wartości profesjonalizmu, którym odznacza się przeważająca większość wojsk amerykańskich służących w Afganistanie - powiedział rzecznik Pentagonu. George Little zapowiedział też wszczęcie dochodzenia w sprawie zdjęć, "które może doprowadzić do zastosowania środków dyscyplinarnych". Jak dodał, ktokolwiek jest odpowiedzialny za to niehumanitarne zachowanie, będzie pociągnięty do odpowiedzialności zgodnie z naszym wojskowym wymiarem sprawiedliwości.

Rzecznik stwierdził również, że szef Pentagonu jest rozczarowany, iż pomimo naszych próśb, aby fotografii nie publikować, "Los Angeles Times" to zrobił. Gazeta wyjaśniła natomiast, że zdjęcia dostała od żołnierza, który chciał zwrócić uwagę na zagrożenie bezpieczeństwa wynikające z załamania się przywództwa i dyscypliny w wojskach USA w Afganistanie. Redaktor dziennika Davan Maharaj napisał, że postanowił opublikować niektóre z 18 otrzymanych zdjęć "po starannym rozważeniu" sprawy.

Wypełnia to nasze zobowiązanie wobec czytelników, aby bezstronnie i żywo relacjonować wszystkie aspekty misji amerykańskiej w Afganistanie, włącznie z domniemaniem, iż zdjęcia ilustrują załamanie dyscypliny w jednostce, które zagraża oddziałom USA - oświadczył.

To już kolejny podobny incydent

W styczniu w internecie opublikowano film wideo pokazujący żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej oddających mocz na zwłoki zabitych Afgańczyków. W lutym omyłkowo spalono natomiast egzemplarze Koranu w bazie wojskowej, co doprowadziło do zamieszek, w wyniku których zginęło m.in. sześciu Amerykanów.

Z kolei w marcu sierżant armii USA Robert Bales zastrzelił 17 nieuzbrojonych cywilów w jednej z afgańskich wiosek.