Korea Północna próbowała wystrzelić z lotniska Kalma w mieście Wonsan na wschodzie kraju pociski rakietowe - potwierdziło dowództwo amerykańskich sił wojskowych na Pacyfiku (USPACOM). Jak podał jego rzecznik Dave Benham, pociski eksplodowały w powietrzu kilka sekund po odpaleniu, a próba nie przedstawiała żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa USA i sojuszników.

Korea Północna próbowała wystrzelić z lotniska Kalma w mieście Wonsan na wschodzie kraju pociski rakietowe - potwierdziło dowództwo amerykańskich sił wojskowych na Pacyfiku (USPACOM). Jak podał jego rzecznik Dave Benham, pociski eksplodowały w powietrzu kilka sekund po odpaleniu, a próba nie przedstawiała żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa USA i sojuszników.
Pociski wystrzelone przez północnokoreańskie oddziały w czasie ćwiczeń (zdjęcie ilustracyjne) /North Korean Central News Agency (KCNA) /PAP/EPA

Informację o próbie wystrzelenia pocisków podały źródła rządowe w Japonii: w ocenie Tokio Korea Północna dokonała w środę rano kolejnej próby wystrzelenia rakiet ze swego wschodniego wybrzeża. Nie mamy danych pozwalających stwierdzić, że pociski były skierowane przeciw Japonii - podkreślił rzecznik rządu w Tokio.

O próbie wystrzelenia rakiet poinformowały także źródła w Seulu. Rzecznik Połączonych Sztabów Korei Południowej, na którego powołała się południowokoreańska agencja Yonhap, twierdzi, że pociski zostały wyniesione z poligonu w pobliżu miasta Wonsan na wschodnim wybrzeżu.

Zdaniem komentatorów, nowa próba z pociskami balistycznymi jest reakcją na wspólne manewry armii południowokoreańskiej i sił zbrojnych USA, które są obecne w Korei Południowej w sile 28,5 tysiąca żołnierzy. Doroczne ćwiczenia wojskowe "Foal Eagle" rozpoczęły się 1 marca i potrwają do 24 kwietnia.

To kolejna już północnokoreańska próba z pociskami w odstępie kilkunastu dni. 6 marca Pjongjang wystrzelił cztery pociski balistyczne, które po przebyciu około 1000 km spadły do morza w wyłącznej strefie ekonomicznej Japonii, około 300 km od wybrzeża prefektury Akita.

Dzień później USA rozpoczęły przerzucanie do Korei Południowej pierwszych elementów systemu obrony przeciwrakietowej THAAD, przeznaczonego do niszczenia głowic pocisków balistycznych w ostatniej fazie lotu. Według Seulu i Waszyngtonu, system ten jest konieczny do obrony przed pociskami balistycznymi Korei Północnej. Waszyngton podkreśla, że rozmieszczanie systemu to efekt prowokacji ze strony Pjongjangu.

W lutym Korea Północna wystrzeliła pociski średniego zasięgu typu Musudan (BM25), które pokonały odległość około 500 km. W północnokoreańskich państwowych środkach masowego przekazu podawano wówczas, że kraj jest w stanie instalować na strategicznych pociskach balistycznych głowice nuklearne.

Kalma to port lotniczy w mieście Wonsan, administrowany przez Koreańską Armię Ludową. Używany jest zarówno do celów wojskowych, jak i cywilnych.


(e)