Silvio Berlusconi został oczyszczony z zarzutu korupcji. Sąd w Mediolanie uznał, że sprawa uległa przedawnieniu. Przedstawiciele Berlusconiego zapowiedzieli, że złożą odwołanie do wyroku. Adwokaci domagają się uniewinnienia polityka. Były premier Włoch był oskarżony o przekupienie brytyjskiego adwokata. Miał mu wręczyć 600 tysięcy dolarów łapówki.

Prokurator zarzucał Berlusconiemu, że wręczył Millsowi - brytyjskiemu doradcy prawnemu jego koncernu Fininvest - 600 tysięcy dolarów łapówki w zamian za złożenie korzystnych dla niego zeznań w dwóch postępowaniach prowadzonych przez włoską Gwardię Finansową.

Podczas wystąpienia przed sądem adwokat polityka żądał uniewinnienia swojego klienta. Argumentował, że "brakuje dowodu jakiegokolwiek przestępczego porozumienia między Millsem a Berlusconim". Dodał ponadto, że sprawa już uległa przedawnieniu.

Wydawana przez rodzinę Berlusconiego gazeta "Il Giornale" opublikowała dzisiaj oświadczenie, jakie polityk złożył w sądzie w swojej obronie. Były premier zapewnił w nim, że nie dał łapówki brytyjskiemu adwokatowi i że oczekuje całkowitego uniewinnienia.