300 kilometrów od wybrzeża Alaski sejsmografy zarejestrowały mocne trzęsienie ziemi o magnitudzie 8.2. Służby obowiązkowo wydały ostrzeżenie przed tsunami dla terenów przybrzeżnych Alaski, Kalifornii i Kolumbii Brytyjskiej. Po kilku godzinach ostrzeżenia odwołano.

Trzęsienie zostało zarejestrowane 300 kilometrów na południowy wschód od miasta Kodiak na głębokości 10 kilometrów. 

W tej chwili nie ma informacji o tym, żeby na Alasce były jakieś ofiary, nie wiemy też nic o potencjalnych stratach na Alasce.

Ludzie w 6 tysięcznym Kodiak na Alasce zostali obudzeni przez syreny o 1 w nocy. Kilkaset osób próbowało się schronić w budynku miejscowej szkoły. Około 3.30 zagrożenie tsunami zostało odwołane.

Obudziłem się, a dom zaczął się trząść. Zwykle na Alasce są krótkie trzęsienia,a  to było wyjątkowo długie - relacjonuje mieszkaniec Alaski.

Ludzie w tym mieście byli bardzo wystraszeni, bo w pamięci mieli cały czas tsunami, które zniszczyło to miasto w 1964 roku. 

(ag)