Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow wyśmiewał się z Polaków na paryskim spotkaniu z szefem Departamentu Stanu USA Johnem Kerrym. Jak ujawnia francuska prasa, pretekstem były podarowane przez Amerykanina dwa ziemniaki.

Francuska prasa donosi, że podczas wczorajszych rozmów na temat Syrii w amerykańskiej ambasadzie w Paryżu John Kerry podarował Siergiejowi Ławrowowi - na zasadzie żartu - dwa duże ziemniaki ze stanu Idaho. Szef moskiewskiej dyplomacji podobno bardzo je lubi. 

Rosjanin też żartował, ale... z Polaków.

"W Polsce robią z ziemniaków wódkę. Ale to tylko w Polsce. My to robiliśmy w epoce sowieckiej, ale teraz wolimy robić wódkę ze zboża" - ironizował według francuskiej prasy Ławrow. Rosyjski minister spraw zagranicznych obiecał swojemu amerykańskiemu odpowiednikowi, że nie wykorzysta podarowanych mu kartofli do pędzenia samogonu.

Jeszcze przed rozpoczęciem rozmów rzeczniczka rosyjskiego MSZ podarowała natomiast swojej amerykańskiej odpowiedniczce Jen Psaki różową rosyjską "uszankę" z czerwoną gwiazdą. "Dzięki za przygotowanie mnie do zimy" - podziękowała później Psaki na Twitterze.

(j.)