Siedmiu hiszpańskich speleologów, którzy od wtorku wieczora utknęli w jaskini w Herran u podnóża Pirenejów na południowym zachodzie Francji, zostali odnalezieni na głębokości 300 metrów - poinformowały lokalne władze. Są cali i zdrowi.

Ekipa ratunkowa weszła do jaskini i poinformowała, że grotołazi "są wciąż pod ziemią na głębokości 300 metrów, są wycieńczeni, ale żyją" - poinformowała francuska żandarmeria.

Wszyscy są cali i zdrowi, lecz zmęczeni - powiedział agencji AFP Frederic Rose, dyrektor gabinetu prefekta departamentu Górna Garonna (Haute-Garonne).

Speleolodzy, w tym trzech zaprawionych grotołazów, w wieku od 30 do 50 lat, zostali zaskoczeni przez wzrost poziomu wody w jaskini Mile w tym górskim terenie, gdzie przez kilka ostatnich dni padał obfity deszcz i śnieg.

Grupa liczyła 15 osób. Ośmiu grotołazom udało się wyjść i zawiadomić lokalną żandarmerię około godziny 4 nad ranem.

(j.)