Siatkę hakerów kontrolujących ponad trzy miliony zainfekowanych komputerów na całym świecie rozbił Europol we współpracy z firmami technologicznymi. Z uwagi na dobro trwającego dochodzenia nie podano, czy doszło do aresztowań.

Operacja - przeprowadzona z udziałem policji w Niemczech, Włoszech, Holandii i Wielkiej Brytanii oraz firm Anubisnetwork, Microsoft i Symantec - była koordynowana z Hagi przez Europejskie Centrum ds. Cyberprzestępczości przy Europolu. Akcja była wymierzona w liczący 3,2 mln komputerów botnet (sieć zainfekowanych komputerów używanych przez hakerów do nadużyć) Ramnit, który infekował komputery od 2012 r. W nocy z wtorku na środę wyłączono siedem serwerów wykorzystywanych przez hakerów.

Zainfekowali komputery na całym świecie

Współpracowaliśmy w celu zamknięcia serwerów command and control zarządzających siecią (komputerów) w różnych krajach Unii Europejskiej. Przestępcy stracili kontrolę nad infrastrukturą, której używali - powiedział agencji Reutera przedstawiciel Centrum Paul Gillen. Zainfekowane komputery znajdowały się na całym świecie, ale większość z nich była w Wielkiej Brytanii - powiedział Gillen.

W listopadzie Europol poinformował, że podczas wspólnej operacji służb 16 krajów europejskich i USA zamknął ponad 400 nielegalnych portali działających w zapewniającej dużą anonimowość wirtualnej sieci TOR.

W sieci TOR działają tysiące czarnych rynków, na których handluje się narkotykami, bronią, udostępnia dziecięcą pornografię, łamie prawa autorskie, organizuje fałszowanie dokumentów itp. Zagnieździło się tam również wiele portali ekstremistycznych ugrupowań. Dla wyszukiwarek internetowych te miejsca w sieci są niewidoczne. TOR jest też jednak wykorzystywany m.in. przez aktywistów w krajach, w których władze wprowadziły cenzurę internetu.