Zgodnie z oczekiwaniami Senat USA odrzucił propozycje zaostrzenia przepisów dotyczących dostępu do broni. Po najkrwawszej strzelaninie w historii USA - w Orlando, pod głosowanie w Senacie poddane zostały cztery projekty zmian przepisów prawnych, ograniczających dostęp do broni. Dwa zgłosili Demokraci, dwa - Republikanie. Żaden z nich nie zdobył wymaganych 60 ze 100 głosów.

Zgodnie z oczekiwaniami Senat USA odrzucił propozycje zaostrzenia przepisów dotyczących dostępu do broni. Po najkrwawszej strzelaninie w historii USA - w Orlando, pod głosowanie w Senacie poddane zostały cztery projekty zmian przepisów prawnych, ograniczających dostęp do broni. Dwa zgłosili Demokraci, dwa - Republikanie. Żaden z  nich nie zdobył wymaganych 60 ze 100 głosów.
Zdjęcie ilustracyjne /Yuri Smityuk/TASS /PAP/EPA

Propozycje miały na celu m.in. zablokowanie lub ograniczenia możliwości nabywania broni przez osoby podejrzane o terroryzm i chore psychicznie.

Od kilku lat administracja prezydenta Baracka Obamy i Demokraci bezskutecznie próbują przeforsować w Kongresie USA zaostrzenie prawa dotyczącego dostępu do broni. W ubiegłym tygodniu, po spotkaniu z rodzinami ofiar masakry w Orlando prezydent Obama powiedział, że to amerykańska polityka doprowadziła do sytuacji, w której "terroryści i osoby zaburzone mają łatwy dostęp do potężnej broni".

W USA znajduję się ponad 310 mln sztuk broni palnej.

12 czerwca obywatel USA afgańskiego pochodzenia Omar Mateen otworzył ogień w klubie gejowskim w Orlando. W strzelaninie, oprócz napastnika, zginęło 49 osób, a co najmniej 53 odniosły poważne obrażenia.

(mn)