To najgorsze, co mogło się wydarzyć. Na tydzień przed konwencją wyborczą demokratów, na której Barack Obama zostanie formalnie ogłoszony kandydatem w wyborach prezydenckich, wybuchł seksskandal z politykiem tej partii w roli głównej. Vito Lopez - senator stanowy z Brooklynu został oskarżony przez swoich pracowników o napastowanie seksualne.

Demokraci obawiają się teraz, że sprawę wykorzystają republikanie i to w czasie rozpoczynającej się we wtorek konwencji wyborczej. Partia chce, by oskarżony o napastowanie seksualne Lopez zrezygnował z pełnionej funkcji, aby afera nie rzutowała na jej wizerunek. A przede wszystkim, by wyborcy nie odwrócili się od Baracka Obamy. Nie ma tolerancji dla napastowania seksualnego w miejscu pracy - napisała Christine Quinn, przewodnicząca nowojorskiej rady miasta i wpływowa polityk partii demokratycznej.

Tymczasem New York Times ujawnia, że to nie pierwsze zarzuty wobec Vito Lopeza. Wcześniej sprawa nie trafiła do sądu, bo zawarto ugodę.