Odchodzący kanclerz Niemiec Gerhard Schröder może zostać doradcą w Gazpromie, rosyjskim koncernie gazowo-naftowym - taką informację podało radio Echo Moskwy.

Szczegóły miały zostać ustalone podczas piątkowego, urodzinowego spotkania Putina ze Schröderem w Petersburgu.

Jak donosi moskiewski korespondent RMF, nie jest to wykluczone. Tym bardziej, że Gazprom nie ogłosił dementi tej informacji, a jedynie jej nie komentuje. To daje do myślenia. Wydaje się, że Putin rzeczywiście mógł zaproponować swojemu dobremu przyjacielowi stanowisko w gazowo-naftowym koncernie, ale czy to nie jest przypadkiem trochę poniżej ambicji byłego kanclerza?

W niemieckim Urzędzie Kanclerskim nikt na ten temat nie chce mówić. Niewiele też o tych spekulacjach słychać w niemieckich mediach. Dziennik „Financial Times Deutschland” informuje o tym fakcie, podkreślając że są to pogłoski, które pojawiają się w zagranicznych mediach. Jedno jest pewne, spekulacji na temat przyszłości Schroedera jest obecnie wiele. Ludzie ze świata niemieckiej gospodarki twierdzą, że kanclerz nie przyjmie żadnej z propozycji, która padać będą ze strony licznych firm. Może skończyć się na tym, że odchodzący kanclerz będzie po prostu pisał książki.

Obaj panowie są uważani za ojców chrzestnych projektu Gazociągu Północnego, który przez Morze Bałtyckie ma bezpośrednio połączyć oba kraje z pominięciem Polski. Po Moskwie od dłuższego czasu krążą także pogłoski, że również sam Putin po zakończeniu kadencji - za trzy lata stanie na czele giganta Gazpromu.