Policja w Arabii Saudyjskiej zatrzymała kobietę, która chodziła w krótkiej spódnicy i koszulce bez rękawów po zabytkowym forcie nieopodal Rijadu. Na razie nie poinformowano, co może jej grozić.

Saudyjka została już przesłuchana przez policję w Rijadzie. Zeznała, że filmy z jej udziałem, które pojawiły się w internecie "zostały opublikowane bez jej wiedzy".

Krótkie klipy, na których widać, jak młoda Saudyjka chodzi w krótkiej spódnicy i bluzce bez rękawów po zabytkowym forcie w Ushayqir, wywołały falę dyskusji w Arabii Saudyjskiej. Lokalne władze poprosiły policję o interwencję. Policja religijna z kolei informowała, że przygląda się sprawie "filmów z dziewczyną w bulwersujących ubraniach".

Islamskie prawo Arabii Saudyjskiej jest bardzo restrykcyjne wobec kobiet. Nie mogą one nosić ubrań, które odkrywają ciało - muszą ubierać się w długie szaty, a także zakrywać włosy i twarz.

Incydent wywołał wiele dyskusji w królestwie na Półwyspie Arabskim. Pojawiło się wiele głosów zarówno krytycznych, jak i broniących kobiety. Gdyby była z Zachodu, to wszyscy chwaliliby jej talię i jej oczy. Ale że jest Saudyjką, to chcą ją ukarać! - napisała na Twitterze Fatima al-Issa, aktywistka na rzecz praw kobiet w Arabii Saudyjskiej.

Niektórzy przypominają także, że podczas wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w Arabii Saudyjskiej jego żona Melania i córka Ivanka nie musiały przestrzegać restrykcyjnego prawa islamskiego kraju. 

W 2016 roku policja religijna w Arabii Saudyjskiej - znana jako Haia - otrzymała nowe dyrektywy, według których nie może zatrzymywać ludzi za łamanie surowych standardów dotyczących m.in. ubioru. Musi jednak donosić o wszelkich "niewłaściwych zachowaniach" normalnej policji. 

(az)