Prześmiewczy biznes, wymierzony w prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, nabiera międzynarodowych rozmiarów. Rekordy popularności biją właśnie sprzedawane w Internecie tradycyjne katalońskie figurki, przedstawiające francuskiego przywódcę i jego żonę Carlę Bruni w trakcie... załatwiania potrzeb fizjologicznych.

Szef hiszpańskiej firmy, która produkuje figurki, broni się we francuskiej prasie, że wcale nie miał zamiaru wyśmiewania się z Pierwszej Pary Francji. Jego zdaniem, Sarkozy i Bruni powinni czuć się wręcz zaszczyceni. Według wielowiekowej katalońskiej tradycji, gliniane figurki osób, załatwiających swoje potrzeby, są swego rodzaju świątecznymi talizmanami, które przynoszą szczęście, bo symbolizują użyźnianie gleby.

Na rynku istnieją również podobizny innych przywódców ze ściągniętymi spodniami, między innymi Baracka Obamy i Władimira Putina. Problem w tym, że to podobizny francuskiej pary prezydenckiej cieszą się dużo większą popularnością. Proces wydaje się nieunikniony - ironizują francuscy komentatorzy.