"Mamy punkt niezgody, o którym wszyscy wiedzą" - powiedział Sarkozy na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Turcji Abdullahem Gulem. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zadeklarował, iż jest przeciwny tureckim dążeniom do uzyskania członkostwa Unii Europejskiej.

Mówimy jako mężowie stanu, to znaczy w taki sposób, że staramy się zrozumieć wymogi drugiej strony, by próbować znaleźć drogi ku przyszłości, które nie prowadziłyby ani do destabilizacji Europy, ani do upokorzenia tureckiego społeczeństwa, które się zmodernizowało - dodał francuski prezydent.

Gul podkreślił natomiast, że wejście do UE pozostaje dla Turcji priorytetem, i wezwał Francję, by nie blokowała negocjacji akcesyjnych z Ankarą, które obecnie utknęły w martwym punkcie. Oczekujemy, że UE dotrzyma słowa w kwestii procesu akcesyjnego Turcji - powiedział turecki prezydent.

Sarkozy spędził w Ankarze jedynie sześć godzin. Do Turcji przyjechał jako przewodniczący G20. Uważam, że między pełnym członkostwem i stowarzyszeniem, o którym Turcy kilkakrotnie mówili, że go nie chcą, istnieje zrównoważona ścieżka, którą będzie można znaleźć, jeśli popatrzymy na tę kwestię w spokoju i z wizją - zadeklarował prezydent Francji.