Po uzyskaniu 63 głosów poparcia (w 120-osobowym Knesecie) w Izraelu obejmuje władzę nowy rząd. Premier został Benjamina Netanjahu, który stał już wcześniej na czele pięciu gabinetów.

Nowy rząd Netanjahu określany jest w Izraelu jako najbardziej religijny i prawicowy w historii tego kraju. Składa się z przedstawicieli partii premiera - Likudu, dwóch ugrupowań ultraortodoksyjnych i trzech skrajnie prawicowych.

W środę koalicja rządowa przedstawiła porozumienie, w którym ogłoszono, że priorytetem nowego rządu będzie rozwój żydowskiego osadnictwa na Zachodnim Brzegu Jordanu i zalegalizowanie osiedli, które powstały tam niezgodnie z prawem.

Deklaracja przyszłego gabinetu zapowiada również, że w "wybranym czasie i po wzięciu pod uwagę narodowych i międzynarodowych interesów państwa Izrael" rząd zamierza dokonać aneksji Zachodniego Brzegu Jordanu.

Izraelscy liberałowie oraz komentatorzy zagraniczni obawiają się, że nowy rząd, w którym najważniejsze ministerstwa obejmą skrajni nacjonaliści i religijni ortodoksi, zaogni konflikt z Palestyńczykami na Zachodnim Brzegu oraz pogłębi podział między świeckimi a religijnymi obywatelami Izraela.

Odchodzący szef rządu Jair Lapid nazwał w poniedziałek politykę forsowaną przez nową koalicję Netanjahu "grabieżą wartości demokratycznych".

73-letni Netanjahu był już premierem Izraela w latach 1996-1999 i 2009-2021. Szefem rządu jest już po raz szósty.