Jest rumuński odwet za brak reakcji holenderskiego rządu na portal nienawiści Geerta Wildersa. Bukareszt zawiesił negocjacje portu w Konstancy, gdzie skarb państwa jest głównym udziałowcem, z portem w Rotterdamie. Niespodziewanie też Rumunia zablokowała przyznanie Serbii statusu kandydata do Unii.

Zobacz również:

Przedstawiciel rumuńskiego rządu powiedział, że umowa z Rotterdamem jest niemożliwa do sfinalizowania, dopóki "klimat polityczny w Holandii nie ulegnie zmianie". Rumunia już rozpoczęła negocjacje z portem w Hamburgu. Holendrzy tracą, bo podpisanie umowy z rumuńskim portem zapewniłoby holenderskim firmom 2 miliardy euro dochodu rocznie.

Reputacja Holandii jako zaufanego partnera została mocno nadszarpnięta - powiedział Richard Reese z holendersko-rumuńskiej izby gospodarczej. Rotterdam chciał z portem rumuńskim utworzyć dla towarów europejski korytarz Wschód-Zachód.

Po południu pojawiły się informacje, że Bukareszt zablokował przyznanie Serbii statusu kandydata do Unii, łącząc tę sprawę z blokowaniem przez Holandię jej członkostwa w strefie Schengen.

Haga jako jedyny kraj nie zgadza się na zniesienie kontroli granicznych z Rumunią i Bułgarią, mimo że Komisja Europejska pozytywnie ocenia uszczelnienie granic zewnętrznych przez oba te kraje.

Za portalem nienawiści stoi szef Partii Wolności

Na początku lutego w Holandii wystartował portal Partii Wolności Geerta Wildersa. Na stronie można składać skargi i zażalenia na imigrantów m.in. z Polski. Według autorów portalu, po otwarciu holenderskiego rynku pracy w maju 2007 do Holandii przyjechało ok. 200-350 tys. imigrantów zarobkowych. Razem z nimi w kraju pojawiła się przestępczość, alkoholizm, czy narkomania.

W połowie lutego ambasadorzy 10 państw - Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier - w liście otwartym nazwali portal "godną ubolewania, wyraźnie dyskryminującą inicjatywą".

"Tulipan to lipa" - nasza odpowiedź na portal nienawiści

W RMF24.pl trwa nasza akcja - odpowiedź na holenderski portal nienawiści. Na RMF24.pl umieściliśmy żartobliwy plakat protestacyjny z hasłem "Tulipan to lipa". Możecie go ściągać, umieszczać na serwisach społecznościowych. Możecie też wysłać go na przykład do ambasady Holandii lub do szefa Partii Wolności Geerta Wildersa.

W ten sposób możemy uświadomić Holendrom, że ich dobrobyt to także zasługa pracy Polaków oraz tego, że kupujemy holenderskie towary w polskich sklepach. Rezygnacja z tego może Holendrów drogo kosztować. Na ksenofobię - odpowiadamy humorem. I zobaczymy, kto się będzie śmiał ostatni. Jednocześnie podkreślmy, że nasz plakat jest symbolicznym ostrzeżeniem pod adresem działaczy antypolskiej partii w Holandii. Zachęcamy wszystkich, by dalej kupowali tulipany - szczególnie te, które są hodowane w naszym kraju. Polskie tulipany są najpiękniejsze.

Tu możecie ściągnąć plakat "Tulipan To Lipa"

Adres ambasady Holandii w Warszawie: war@minbuza.nl.

Adres założyciela portalu nienawiści Geerta Wildersa: g.wilders@tweedekamer.nl.