Kobieta została zadeptana na śmierć, a prawie 20 osób zostało rannych podczas zapisów na pierwszy rok studiów na Uniwersytecie Johannesburga. Był to ostatni dzień zapisów i przyszli studenci i ich rodzice przepychali się i tłoczyli, chcąc dostać się do sekretariatu uczelni. Sytuacja wymknęła się spod kontroli.

Władze uniwersytetu były zmuszone wezwać policję. Zapisy wstrzymano. Rzecznik uniwersytetu poinformował, że zginęła matka jednego z młodych ludzi. Inna kobieta, również matka kandydata na studia, jest w stanie krytycznym.

Uniwersytet Johannesburga może przyjąć na pierwszy rok studiów 11 tysięcy studentów. Oznacza to, że zgłoszenia około 74 tys. młodych ludzi zostaną odrzucone.