"Jeżeli UE przyjmie plan dotyczący rozwiązywania problemu nielegalnej imigracji, to Polska musi przygotować się do udziału w tych działaniach" - powiedział szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna. W czwartek odbędzie się nadzwyczajny szczyt UE poświęcony sytuacji na Morzu Śródziemnym.

Schetyna uczestniczył we wspólnym spotkaniu szefów MSZ i MSW państw UE na temat sytuacji na Morzu Śródziemnym. W miniony weekend w katastrofie kutra, którym uciekinierzy z Afryki usiłowali się przedostać do Włoch, mogło zginąć nawet 950 osób.

Unijny komisarz spraw wewnętrznych Dimitris Awramopulos przedstawił 10-punktowy plan, który zakłada między innymi wzmocnienie operacji patrolowych Tryton i Posejdon na Morzu Śródziemnym, zaostrzenie walki z przemytnikami ludzi poprzez przechwytywanie i niszczenie ich łodzi. Poza tym pobieranie odcisków palców od wszystkich imigrantów oraz odsyłanie do kraju pochodzenia tych imigrantów, którzy nie otrzymają azylu, a także stworzenie dobrowolnego systemu przejmowania imigrantów przez więcej krajów Unii, a nie tylko te nad Morzem Śródziemnym.

Plan ma być omawiany na nadzwyczajnym szczycie UE, który odbędzie się w czwartek. Schetyna zapowiedział, że już we wtorek zamierza rozmawiać na ten temat z premier Ewą Kopacz i minister spraw wewnętrznych Teresą Piotrowską.

Będziemy wspólnie się zastanawiać (...) Jeżeli jest determinacja ze strony europejskiej, to my też musimy przygotować się do implementacji tych punktów, ale w każdym wymiarze.To jest dla nas wyzwanie i będziemy je podejmować - powiedział Schetyna po zakończeniu spotkania ministrów.

Jego zdaniem plan komisarza Awramopulosa to próba wprowadzenia "nowej jakości w dyskusję o nielegalnej imigracji". Zawsze rozmawialiśmy o nielegalnej imigracji jako o czymś ważnym, ale jednak regionalnym. Mam wrażenie, że dziś wszyscy zdali sobie sprawę, jak to jest ważne i jak może wpłynąć na stabilność i bezpieczeństwo całego kontynentu - dodał.

Podkreślił też, że wspólnym wyzwaniem dla krajów UE jest walka z przemytem ludzi, który stał się "wielkim biznesem". To wymaga radykalnych działań i solidarnej postawy. Te kwestie można tylko wspólnie rozwiązać. Nie wystarczą deklaracje i nawet najlepsze pomysły, bo przez ostatnie miesiące i lata było ich wiele. Dzisiaj wydaje się, że jest szansa, by taki konkretny plan działań nie tylko przyjąć, ale i realizować - skomentował.

(es)