Zastępca prokuratora generalnego na Ukrainie Dawid Sakwarelidze został usunięty ze swojego stanowiska przez prokuratora generalnego, Wiktora Szokina. W ostatnich miesiącach Sakwarelidze prowadził śledztwo dotyczące afer korupcyjnych do jakich miało dojść w środowisku prokuratorów.

W ostatnich miesiącach Sakwarelidze i jego podwładni zajmowali się sprawą tzw. diamentowych prokuratorów. Afera dotyczyła wiceprokuratora obwodu kijowskiego Ołeksandra Kornijca i zastępcy naczelnika głównego wydziału śledczego Prokuratury Generalnej Wołodymyra Szapakina. Mężczyźni byli podejrzani o przyjęcie łapówki, a podczas przeszukań w ich domach i biurach znaleziono 500 tysięcy dolarów, broń i diamenty.

Środowiska walczące z korupcją twierdziły, że prokurator generalny Wiktor Szokin naciska, by sprawę wyciszyć. Według Sakwarelidze miał ku temu powody - Kornijec był bliskim współpracownikiem Szokina, a w pewnym momencie nawet pracował jako jego szofer.

W konflikt zaangażował się nawet prezydent Poroszenko. W efekcie Szokin zwolnił dwóch podejrzewanych o korupcję urzędników.

24 marca Sakwarelidze informował, że pracownicy prokuratury, którzy badali sprawę "diamentowych prokuratorów" zostali usunięci ze swoich stanowisk.

W poniedziałek ukraińscy parlamentarzyści podpisali petycję, by Sakwarelidze został zwolniony. Dzisiaj ukraińska Prokuratura Generalna ogłosiła, że Sakwarelidze został usunięty ze stanowiska. Oficjalnie gruziński reformator stracił pracę w związku z naruszeniem dyscypliny i złamaniem etyki prokuratorskiej, a także w wyniku "kolektywnych zapytań" deputowanych o zgodność zajmowanego przez niego stanowiska z prawem. Chodzi o to, że ukraińskie prawo nie przewiduje łączenia funkcji zastępcy prokuratora generalnego z funkcją prokuratora obwodowego.

Jak poinformowała agencja Reutera, niecałe 30 minut po zwolnieniu Sakwarelidze, parlament przyjął rezygnację prokuratora generalnego Wiktora Szokina.

(az)