"Musimy nie tylko mówić jednym głosem, ale i działać w jedności, bo to, kim będziemy jutro, zależy od tego, co zrobimy dziś" – mówił Donald Tusk w Białym Domu. Szef Rady Europejskiej spotkał się tam z prezydentem USA Barackiem Obamą. „Kiedy jesteśmy zjednoczeni, będziemy w stanie położyć kres polityce agresji Rosji przeciw sąsiadom. Przeszłość pokazała, że jeśli jesteśmy zjednoczeni, możemy z sukcesem pokonać terror" – podkreślał były premier.

Zobacz również:

Politycy mówili o sojuszu Ameryki z Europą, współpracy i wspólnych celach. Obama  i Tusk podkreślili, że Stany Zjednoczone i Stary Kontynent muszą wypracować skuteczny nadzór nad tym, by wypełniono porozumienie z Mińska dotyczące zawieszenia broni na Ukrainie.

Nasi wrogowie, którzy używają wobec nas propagandy, dokonują aktów przemocy, naruszają suwerenność naszych sąsiadów, chcą osłabić polityczną społeczność Zachodu - mówił Tusk. Podkreślił, że istnieje "potrzeba większej niż kiedykolwiek jedności Europy i Stanów Zjednoczonych".

Także prezydent Barack Obama zauważył, że USA i Europa muszą zachować jedność wobec kryzysu na Ukrainie. Musimy zachować silną jedność, jeśli chodzi o sankcje (nałożone na Rosję) - stwierdził Obama dodając, że sojusznicy powinni pomóc Ukrainie "zachować suwerenność" w czasach, gdy jest ona zagrożona.

W rozmowach Tuska i Obamy w Białym Domu uczestniczyli ze strony USA wiceprezydent Joe Biden, doradczyni ds. bezpieczeństwa narodowego Susan Rice i szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry.

(mn)