Amerykański śmigłowiec wojskowy typu Seahawk z czterema osobami na pokładzie rozbił się wczoraj po południu nad Oceanem Spokojnym. Zginęła co najmniej jedna osoba.

Śmigłowiec należący do bazy marynarki wojennej w Coronado odbywał lot szkoleniowy. Wystartował z okrętu desantowego "Bonhomme Richard", z okolic bazy Camp Pendleton, mieszczącej się w południowej Kalifornii.

Przyczyną katastrofy nie było zderzenie z inną maszyną.