Po raz pierwszy od rozpadu ZSRR rosyjskie jednostki marynarki wojennej będą stacjonować znowu w portach w Syrii – pisze dziś o tym izraelski dziennik Yediot Acharonot.

Zdaniem ekspertów to część odpowiedzi Moskwy na amerykańskie plany rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Europie.

Syria ma udostępnić Rosji porty w dwóch miastach. Dzięki temu Rosjanie będą mogli wznowić obecność wojskową na Morzu Śródziemnym, dosłownie pod nosem amerykańskiej VI floty.

Podobno w zamian Moskwa anulowała część długu za broń przekazaną Syrii w ostatnich latach. Izrael obawia się, że Rosjanie wykorzystają powrót na Bliski Wschód, aby nasilić wywiad elektroniczny m.in. w Libanie. Nie brakuje też jednak ocen, że Moskwa może być przeciwwagą dla wpływów Iranu w Syrii.