Na rosyjskim okręcie wojennym Pribałtika, który miał awarię na Morzu Japońskim, uruchomiono silnik i dryfująca jednostka wznowiła kurs. Wcześniej okręt nabrał wody w maszynowni i jego główny silnik musiał zostać wyłączony.

Rosyjska marynarka wojenna poinformowała, że awarię naprawiono własnymi siłami i okręt kontynuuje rejs. Wcześniej źródło w sztabie Floty Pacyfiku powiadomiło, że na pomoc dryfującej jednostce wysłano okręt zwalczania okrętów podwodnych "Admirał Winogradow".

Według tego samego źródła żaden z ok. 170 członków załogi Pribałtyki nie ucierpiał w wyniku awarii. Okręt dryfowałw rejonie japońskiej wyspy Cuszima.