Rosyjski okręt "Marszał Szaposznikow" uwolnił u wybrzeży Jemenu porwany wczoraj przez piratów tankowiec "Moskowskij Uniwiersitiet". Według agencji RIA-Nowosti porywaczy schwytano, a żadnemu z Rosjan nic się nie stało. Podczas akcji odbijania statku zginął 1 pirat, 10 zostało złapanych.

Przedstawiciel sił morskich UE poinformował agencję Associated Press, że rosyjskie siły specjalne przeprowadziły szturm na tankowiec o świcie. Komandosi z pokładu okrętu "Marszał Szaposznikow" przedostali się na tankowiec helikopterem. Rzeczniczka kompanii żeglugowej "Noworossijsk", do której należy tankowiec, poinformowała, że wszyscy członkowie załogi na pokładzie tankowca są cali i zdrowi. W trakcie ponad 20-godzinnego okupowania statku piratom nie udało się złapać żadnego z członków załogi - zapewniła rzeczniczka. Według niej marynarze ukryli się w bezpiecznym pomieszczeniu niedostępnym dla porywaczy. Rosyjscy komandosi mieli zaatakować dopiero, kiedy upewnili się, że załodze tankowca nic nie grozi. Według rosyjskich źródeł sądowych teraz piraci zostaną przewiezieni do Moskwy.

Somalijscy piraci porwali zmierzającą do Chin jednostkę wczoraj rano około 565 km od wybrzeży Jemenu u wejścia do Zatoki Adeńskiej. W zbiornikach pływającego pod banderą Liberii tankowca znajduje się ropa naftowa warta 52 miliony dolarów.