Nieznani sprawcy obrzucili workami z farbą kontrowersyjny autobus z podobizną Józefa Stalina, który wczoraj krążył ulicami Petersburga. Należący do prywatnej firmy liniowy pojazd, który pojawił się m.in. na głównej arterii Petersburga, Newskim Prospekcie, budził protesty zanim jeszcze wyjechał na ulice. Takiej formie gloryfikacji Stalina sprzeciwiały się m.in. organizacje broniące praw człowieka.

To prymitywny wandalizm - ocenił zajście organizator autobusowej akcji Wiktor Łoginow. Łoginow zapewnia, że dekorując autobus portretem dyktatora nie miał zamiaru go usprawiedliwiać, lecz jedynie podkreślić jego kluczową rolę w zwycięstwie ZSRR nad hitlerowskimi Niemcami, którego 65. rocznica przypada 9. maja.

Agencja dpa zauważa, że obchody tej rocznicy przybierają zaskakujący obrót nie tylko w Rosji. Jak przypomina, na Ukrainie postawiono pierwszy od czasu rozpadu Związku Radzieckiego pomnik Stalina. Odsłonięto go w środę w Zaporożu z inicjatywy Komunistycznej Partii Ukrainy.