"Czarny wtorek Sikorskiego" - pisze rządowa "Rossijskaja Gazieta" o polskim marszałku Sejmu. "To już drugi skandal z udziałem Radosława Sikorskiego w tym roku" - podkreślają dziennikarze gazety "Nowyje Izwiestia". Rosyjska prasa dopiero teraz zajęła się skandalem wywołanym przez byłego szefa polskiej dyplomacji.

"Tego lata ujawniono - delikatnie mówiąc - nieparlamentarne wypowiedzi o Stanach Zjednoczonych, których autorem był ówczesny szef dyplomacji" - przypominają "Nowyje Izwiestia". Gazeta zauważa, że zdaniem polskiej opozycji, nastąpiła całkowita dyskredytacja Polski na arenie międzynarodowej.

"Sikorski nie po raz pierwszy stoi na progu krachu politycznej kariery". "Rossijskaja Gazieta" przypomina w tym kontekście wpadki polskiego polityka: porównanie porozumienia o budowie gazociągu bałtyckiego z paktem Ribbentrop - Mołotow i niewybredny żart o polskich korzeniach prezydenta Baracka Obamy. Gazeta cytuje również słowa Władimira Putina o Ukrainie ze szczytu NATO w Bukareszcie 4 kwietnia 2008 roku. Twierdzi, że nie ma w nich żadnej sugestii o podziale kraju.

Historia według Putina

W rosyjskim stenogramie można przeczytać, że Putin wezwał, żeby nie demonizować współczesnej Rosji, a Ukraina w tej postaci, w jakiej istnieje obecnie, została utworzona w czasach radzieckich. Otrzymała terytorium od Polski, a po drugiej wojnie światowej od Czechosłowacji i Rumunii. Nawet teraz nie wszystkie przygraniczne problemy na Morzu Czarnym zostały rozwiązane z Rumunią. Na wschodzie i południu Ukraina otrzymała ogromne tereny od Rosji. Według stenogramu Putin mówił również o tym, że w związku z tym należy działać bardzo odpowiedzialnie. "Czy różni się to od propozycji "podzielenia Ukrainy"? - pyta "Rossijskaja Gazieta".