Duma Państwowa przyjęła poprawkę do przedłożonego przez prezydenta Rosji Władimira Putina projektu uchwały o amnestii, która przewiduje objęcie tym aktem nie tylko skazanych za chuligaństwo, ale także podejrzanych i oskarżonych o takie przestępstwo.

Oznacza to, że zatrzymani po proteście na Morzu Barentsa i oskarżeni przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej o chuligaństwo aktywiści międzynarodowej organizacji ekologicznej Greenpeace będą mogli skorzystać z amnestii już z chwilą podania uchwały izby niższej parlamentu Rosji do publicznej wiadomości, a nie dopiero po ewentualnym wyroku sądu.

Poprawka ta została przyjęta w toku drugiego czytania prezydenckiego projektu. Za jego skierowaniem do trzeciego (ostatniego) czytania, zaplanowanego na dzisiejsze popołudnie, opowiedziało się 445 z 450 deputowanych. Przy takim poparciu trzecie czytanie będzie czystą formalnością. Uchwała wejdzie w życie z chwilą opublikowania jej przez rządową "Rossijską Gazietę" i parlamentarną "Parlamientską Gazietę", co - jak się oczekuje - nastąpi w piątek.

W wypadku chuligaństwa (artykuł 213 kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej), o co oskarżono ekologów Greenpeace'u, w tym obywatela Polski Tomasza Dziemianczuka, projekt Putina nie przewidywał możliwości umorzenia śledztwa, przewidywał natomiast darowanie kary za takie przestępstwo. Jeśli Duma nie skorygowałaby tego punktu - co uczyniła w porozumieniu z Kremlem - działacze Greenpeace'u musieliby czekać w Rosji na proces i ewentualny wyrok sądu.

Amnestia jest poświęcona 20. rocznicy uchwalenia konstytucji Federacji Rosyjskiej. Szacuje się, że z jej dobrodziejstwa skorzysta około 25 tys. osób.

Poza ekologami z Greenpeace'u z amnestii skorzystają też członkinie punkrockowej grupy Pussy Riot Nadieżda Tołokonnikowa i Maria Alochina, odbywające kary dwóch lat łagru za wykonanie antyputinowskiego utworu w prawosławnej świątyni, a także część opozycjonistów aresztowanych w maju 2012 roku podczas demonstracji na placu Bołotnym w Moskwie przeciwko powrotowi Putina na Kreml.

Amnestia nie obejmie czynów, za które na pięć lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat skazany został jeden z liderów antykremlowskiej opozycji Aleksiej Nawalny i za które od ponad 10 lat siedzi w więzieniu krytyk Kremla, były prezes koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski i jego partner biznesowy Płaton Lebiediew.