Kilka tysięcy białych myszy zamawia rosyjska Federalna Służba Ochrony. Mają to być same samiczki, które nie ważą więcej niż 18 gramów. Można tylko przypuszczać, że odpowiednik polskiego Biura Ochrony Rządu będzie przeprowadzać na zwierzętach eksperymenty ze środkami trującymi i obezwładniającymi.

Wystarczy przypomnieć sobie tragedię na Dubrowce, gdzie przeciwko czeczeńskim terrorystom użyto nieużywanego wcześniej gazu obezwładniającego. Rosjanie cały czas pracują nad nową bronią chemiczną. Takimi sprawami nie zajmują się jednak gwardziści Władimira Putina.

Federalna Służba Ochrony odmawia oficjalnych komentarzy w tej sprawie.