Ok. 200 tys. młodych Rosjan szuka sposobu, aby uniknąć powołania do wojska - pisze hiszpańska agencja EFE. Większość z nich to mieszkańcy Moskwy. Zjawisko fali wśród mundurowych sprawiło, że młodzi ludzie chcą "wymigać" się od służby. Okrutne zabawy często prowadzą do samobójstw.

Według rosyjskiej fundacji Prawo Matki, na którą powołuje się EFE, w czasach pokoju, w ciągu ostatnich 20 lat podczas pełnienia obowiązkowej służby w wojsku rosyjskim straciło życie ponad 80 tys. żołnierzy. Dość znaczna ich część to ofiary samobójstw.

Rosyjski sztab generalny ogłosił w tych dniach, że podczas obecnego poboru nie stawiło się na wezwanie do 12-miesięcznej służby, jaka obowiązuje w wojsku rosyjskim, 8210 poborowych. Prokuratura wojskowa wszczęła już postępowanie wobec 2924 spośród nich.

Przedstawiciel rosyjskiego sztabu generalnego, Wasilij Smirnow, który poinformował media, że około 200 tys. młodych Rosjan stara się uniknąć poboru, zapowiedział, że prokuratura wojskowa będzie wdrażała dalsze sprawy wobec uchylających się od służby wojskowej.