Władze zajętego przez Rosję Krymu przeprowadziły rewizje w domach Tatarów w Bachczysaraju. Tłumaczą to walką z zakazaną Partią Odrodzenia Islamskiego (Hizb-ut-Tahrir al-Islami). Kilka osób zatrzymano - poinformowały ukraińskie media.

Władze zajętego przez Rosję Krymu przeprowadziły rewizje w domach Tatarów w Bachczysaraju. Tłumaczą to walką z zakazaną Partią Odrodzenia Islamskiego (Hizb-ut-Tahrir al-Islami). Kilka osób zatrzymano - poinformowały ukraińskie media.
Rosja zaanektowała w 2014 roku należący do Ukrainy Półwysep Krymski /MICHAEL KLIMENTYEV / SPUTNIK / K /PAP/EPA

W najbliższą środę Tatarzy będą obchodzili 72. rocznicę stalinowskich deportacji do Azji Środkowej. Od czasu aneksji Krymu w 2014 roku Rosja nie zezwala im na tradycyjną demonstrację rocznicową w centrum Symferopola.

"Jest to kolejna akcja zastraszania krymskich Tatarów przed 18 maja. Na ten dzień wyznaczono także rozprawę sądową w sprawie krymskich muzułmanów, aresztowanych rok temu. W Bachczysaraju odbywają się masowe rewizje" - zaalarmował na Facebooku Zair Smedlajew, przedstawiciel zgromadzenia tatarskiego, Kurułtaju.

Podczas rewizji, które przeprowadzili ubrani w mundury i uzbrojeni w karabiny maszynowe mężczyźni, aresztowane zostały cztery osoby. Prokurator Krymu Natalia Pokłonska powiedziała rosyjskim mediom, że akcję nadzorowała Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji.

Oświadczyła także, że Partia Odrodzenia Islamskiego współpracuje z samorządem krymskich Tatarów, Medżlisem. W kwietniu rosyjski sąd na Krymie podjął decyzję o likwidacji Medżlisu, który został uznany za organizację ekstremistyczną. Stało się to z inicjatywy Pokłonskiej.

W ubiegłym tygodniu rosyjskie władze Krymu na krótko zatrzymały ponad 100 Tatarów, którzy zgromadzili się na modlitwie w meczecie na przedmieściach Symferopola. Nie aresztowano ich, jednak kazano stawić się w komisariatach policji na przesłuchania. 25 kolejnych Tatarów zatrzymano w tym czasie w Eupatorii.

Rosja zaanektowała w 2014 roku należący do Ukrainy Półwysep Krymski w wyniku referendum, które władze w Kijowie i wspólnota międzynarodowa uznały za nielegalne. Tatarzy krymscy, którzy stanowią tam 12 proc. mieszkańców, byli przeciwni referendum. Ich społeczność w większości zbojkotowała głosowanie, narażając się na represje ze strony rosyjskich władz.

(abs)