Rosyjscy marynarze we Francji już szkolą się przed przejęciem desantowców klasy "Mistral". Wbrew deklaracjom Paryża, że decyzja o sprzedaży Moskwie tych okrętów podjęta zostanie we wrześniu, realizacja kontraktu idzie pełną parą.

Do francuskiej miejscowości Saint-Nazaire dotarła grupa 400 rosyjskich marynarzy. Tu znajduje się już prawie gotowy desantowiec typu "Mistral", który będzie nosił nazwę "Władywostok". Drugi - "Sewastopol" - ma zostać ukończony za rok.

Ta grupa rosyjskich marynarzy, która teraz przebywa we Francji, ma przyprowadzić okręt do Kronsztadu już na początku listopada. Nic bowiem nie wskazuje na to, by Francja zamierzała zrezygnować z kontraktu z Rosją.

Rosjanie za dwa okręty desantowe zapłacą ponad miliard euro. 

Plan sprzedaży Rosji francuskich okrętów krytykują takie państwa jak USA, Wielka Brytania, Polska i kraje bałtyckie. 

Francuski tygodnik "Le Point" pisał niedawno, że Amerykanom nie mieści się w głowie, iż okręty mogą jesienią trafić do Rosji - zwłaszcza w kontekście wydarzeń na Ukrainie. Stany Zjednoczone proponowały Francji inne rozwiązania, np. sprzedanie Rosjanom samej platformy okrętu, bez technologii lub po prostu znalezienie innego nabywcy.