Rosja zaprosiła generała Wojciecha Jaruzelskiego na paradę zwycięstwa 9 maja w Moskwie. Na tegoroczne obchody Rosjanie zaprosili również prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Czyżby miała powtórzyć się sytuacja sprzed pięciu lat, gdy obok prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego na trybunie honorowej na Placu Czerwonym zasiadł Jaruzelski?

Wystosowano zaproszenia do dziewięciu byłych głów państw, którzy osobiście brali udział w bojowych działaniach przeciwko nazistowskim Niemcom - poinformował Władymir Kożin z kancelarii prezydenta Dmitrija Miedwiediewa. Wśród nich są: były generał gubernator Australii, były prezydent Albanii, były wielki książę Luksemburga, pierwszy prezydent Macedonii, generał armii Jaruzelski z Polski, były król Rumunii, były prezydent USA George Bush, były prezydent Francji Valéry Giscard d'Estaing i były prezydent Chorwacji - wyliczał. Jak zaznaczył, w tej chwili otrzymaliśmy cztery potwierdzenia przyjazdu, pozostałych oczekujemy niebawem. Kożin nie sprecyzował, czy jest wśród nich generał Jaruzelski.

WojciechJaruzelski w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Konradem Piaseckim odmówił komentarza w tej sprawie. Niech pan przyjmie, że ja na ten temat nic nie wiem. (…) W stosownym czasie o tym będę mówił - zaznaczył.

Planowane na 9 maja obchody 65. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem w Rosji mają być niezwykle okazałe. W defiladzie na Placu Czerwonym przemaszerują także oddziały dawnych sojuszników w wojnie przeciwko hitlerowskim Niemcom. Obok Amerykanów, Brytyjczyków i Francuzów ma wziąć udział także oddział wojska polskiego. Z naszego kraju - jak poinformował minister obrony narodowej Bogdan Klich - do Moskwy pojedzie pododdział wojskowy i czterech kombatantów.