Co najmniej 4,5 miliarda rubli (równowartość 150 milionów dolarów) - tyle wydała rosyjska administracja w latach 2007-2009 na luksusowe samochody reprezentacyjne. Dostali je nie tylko dygnitarze wysokiego szczebla, ale także urzędnicy nie pełniący eksponowanych funkcji.

Dziennik "Wiedomosti" podaje te dane, publikując rezultaty dochodzenia przeprowadzonego przez deputowanego partii Sprawiedliwa Rosja Giennadija Gudkowa. W imieniu parlamentu zwrócił się on do głównych producentów luksusowych aut, aby zbadać sprawę zakupów dokonanych przez rosyjską administrację publiczną.

Raport sporządzony przez Gudkowa nie jest jednak kompletny, ponieważ - jak pisze dziennik - biuro sprzedaży jednej z popularnych wśród rosyjskich polityków marek zagranicznych samochodów luksusowych odmówiło ujawnienia danych.

Rezultaty okazały się wstrząsające. Luksusem otaczają się nie tylko ministrowie. Czynią to także urzędnicy średniego szczebla, nie pełniący żadnych funkcji reprezentacyjnych lub politycznych. Jeżdżą oni samochodami służbowymi, których cena wynosi 66 000 dolarów, tj. ponad dwa miliony rubli - oświadczył Gudkow.