Syn wiceprezesa koncernu naftowego Rosnieft - Michaiła Stawskiego - został uwolniony. Studenta Rosyjskiego Państwowego Uniwersytetu Ropy i Gazu im. Iwana Gubkina uprowadzono w kwietniu, gdy wychodził z uczelni. Okoliczności uwolnienia 18-latka ani tego, jak i gdzie był dotąd przetrzymywany, nie ujawniono.

Syn Michaiła Stawskiego został porwany sprzed budynku uniwersytetu. Wciągnięto go w biały dzień do BMW bez numerów rejestracyjnych. Od tego momentu sprawa była ukrywana, bowiem Rosnieft jest jedną z najbogatszych firm w Rosji.

To drugi po Gazpromie rosyjski koncern pod względem wartości rynkowej. Na jego czele stoi wicepremier Igor Sieczin, jeden z najbardziej wpływowych rosyjskich polityków. Wywodzi się on ze służb specjalnych i jest uważany za przywódcę kremlowskich jastrzębi.

"Nowaja Gazieta", która jako pierwsza poinformowała o porwaniu Stawskiego, nie wykluczyła, iż uprowadzenie miało na celu zmuszenie jego ojca do odejścia ze stanowiska albo poczynienia jakichś ustępstw w biznesie naftowo-gazowym.