Moskwa rozmieści rakiety w obwodzie kaliningradzkim tylko wtedy, gdy Stany Zjednoczone nie zrezygnują z planów instalacji w Europie Wschodniej swej tarczy antyrakietowej - zapowiedział rosyjski wiceminister spraw zagranicznych, Aleksandr Gruszko. Plany rozmieszczenia Iskanderów ujawnił prezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew.

Jak stwierdził Gruszko, Unia Europejska nie powinna była udawać, że jest zdezorientowana faktem, iż Rosja może podjąć odpowiednie kroki odwetowe, ponieważ amerykańskie plany podważają potencjał strategiczny Rosji, który jest podstawą globalnego bezpieczeństwa.

Tymczasem szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow oznajmił po sobotnim spotkaniu z amerykańską sekretarz stanu Condoleezzą Rice, że ma nadzieję na "konstruktywny" dialog w tej sprawie z przyszłą amerykańską administracją. Zwróciliśmy uwagę na stanowisko, które Barack Obama opublikował na swojej stronie internetowej. Napawa ono nadzieją, że będziemy w stanie zmierzyć się z tymi problemami na bardziej konstruktywnej podstawie - dodał.

We środowym orędziu, pierwszym po objęciu stanowiska, Dmitrij Miedwiediew mocno uderzył w antyamerykański ton. Zamiast gratulacji dla Baracka Obamy po zwycięstwie w wyborach prezydenckich rosyjski przywódca przypuścił atak na Stany Zjednoczone. Oskarżył USA o wywołanie światowego kryzysu i wykorzystanie wojny w Osetii Południowej jako pretekstu do dalszych zbrojeń.

Zapowiedział również, że odpowiedzią Kremla na zainstalowanie w Polsce i Czechach amerykańskiej tarczy antyrakietowej ma być rozmieszczenie w obwodzie kaliningradzkim systemów rakietowych Iskander. Dodał, że Rosja będzie głuszyła amerykańskie obiekty środkami radiolokacyjnymi z terytorium enklawy. Do neutralizowania wykorzystywana będzie także marynarka wojenna Rosji - zaznaczył.