Co najmniej 10 osób zginęło, a cztery zostały ranne w pożarze w klubie nocnym w centrum Moskwy - poinformowało rosyjskie Ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych. Jego przyczyną była nieostrożność podczas pokazów z ogniem.

Wśród ofiar śmiertelnych jest jeden cudzoziemiec - obywatel Bułgarii. Stan czworga rannych lekarze określają jako ciężki. Do tragedii doszło nad ranem, ok. godziny 3.10 czasu

moskiewskiego, w lokalu "Club Market 911", znajdującym się na parterze budynku Teatru Lenkom przy ulicy Małaja Dmitrowka, nieopodal Placu Puszkina.

Według wstępnych ustaleń pożar wybuchł w czasie pokazów z ogniem z wykorzystaniem spirytusu. 20-letni barman przez nieostrożność wylał na siebie ok. 200-300 ml płonącego spirytusu. Z jego odzieży ogień przerzucił się na pięciolitrowy kanister ze spirytusem.

Płomienie błyskawicznie ogarnęły pobliską scenę. W momencie pożaru w klubie przebywało ponad 150 osób. W akcji gaszenia uczestniczyło 25 jednostek straży pożarnej.