Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow ostrzegł szefa japońskiego MSZ Seiji Maeharę, że ostatnie posunięcia Tokio w sporze o południową część Wysp Kurylskich są nie do przyjęcia. "Miałem nadzieję, że przyjmę pana w Moskwie w bardziej korzystnym kontekście politycznym niż ten, który wytworzył się w ostatnich dniach w następstwie kilku nie dających się zaakceptować wydarzeń podczas tak zwanego Dnia Terytoriów Północnych" - powiedział Ławrow.

Spór dotyczy stanowiącej południowe zakończenie archipelagu Kuyrylów grupy wysp, zajętych w końcowym okresie II wojny światowej przez wojska radzieckie i nazywanych obecnie w Japonii oficjalnie Terytoriami Północnymi. Tokio nieugięcie domaga się ich zwrotu, argumentując, że nie należały one wcześniej do Rosji bądź Związku Radzieckiego.

Prezydent Dmitrij Miedwiediew odwiedził w listopadzie ubiegłego roku sporne wyspy jako pierwszy w ogóle przywódca rosyjski bądź radziecki, wywołując oburzenie Japonii. W poniedziałek, kiedy obchodzony był Dzień Terytoriów Północnych (upamiętniający podpisanie 7 lutego 1855 roku pierwszego rosyjsko-japońskiego traktatu o rozgraniczeniu terytorialnym), premier Japonii Naoto Kan nazwał podróż Miedwiediewa "niewybaczalną obrazą".

Maehara oświadczył dziś, że obie strony powinny szukać dróg rozwiązania sporu. Między Rosją i Japonią istnieje problem terytorialny, ale powinniśmy wysilić nasze umysły dla jego przezwyciężenia. Jest to w interesie obu państw i wzmocniłoby więzi gospodarcze - zaznaczył japoński minister.