Dmitrij Miedwiediew zaproponował dumie obwodu kaliningradzkiego kandydaturę Nikołaja Cukanowa na nowego gubernatora tej nadbałtyckiej enklawy, położonej między Polską i Litwą. 45-letni polityk ma zastąpić na tym stanowisku niepopularnego Gieorgija Boosa.

47-letni Boos, były wiceburmistrz Moskwy, a wcześniej wiceprzewodniczący Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, i minister ds. podatków, stoi na czele władz wykonawczych obwodu kaliningradzkiego od września 2005 roku. Jego mandat wygasa 16 września.

Jeszcze 20 lipca inny z liderów Jednej Rosji, przewodniczący Dumy Państwowej Borys Gryzłow zapowiadał, że Boos będzie wśród trzech kandydatów na gubernatora, których partia ta przedstawi Miedwiediewowi. W zeszły poniedziałek okazało się jednak, że jego nazwiska nie ma na tej liście.

Problemy Boosa zaczęły się w styczniu, gdy ponad 12 tys. osób demonstrowało w Kaliningradzie niezadowolenie z podwyżek opłat komunalnych, podniesienia podatku drogowego i wprowadzenia zaporowych stawek celnych na importowane samochody. Protestujący żądali dymisji gubernatora obwodu i premiera Putina. To po tej manifestacji Boos stracił poparcie Kremla. Miedwiediew wielokrotnie mówił bowiem, że jednym z głównych kryteriów oceny pracy gubernatorów jest poziom poparcia społecznego dla nich.

Kreml wiąże z Cukanowem nadzieje na uspokojenie sytuacji politycznej w obwodzie kaliningradzkim. W 2011 roku w Rosji odbędą się wybory parlamentarne, a w 2012 - prezydenckie.