Będziemy mieć broń jak z "Gwiezdnych wojen" - ogłosiły rosyjskie media. Chodzi o laser bojowy na pokładzie zmodyfikowanego samolotu IŁ-76. To pomysł, który pojawił się jeszcze w czasach Związku Radzieckiego, w 1981 roku. Wtedy także rozpoczęto realizację projektu.

Będziemy mieć broń jak z "Gwiezdnych wojen" - ogłosiły rosyjskie media. Chodzi o laser bojowy na pokładzie zmodyfikowanego samolotu IŁ-76. To pomysł, który pojawił się jeszcze w czasach Związku Radzieckiego, w 1981 roku. Wtedy także rozpoczęto realizację projektu.
Pokład Ił-76 /Alexei Shtokal (PAP/ITAR-TASS) /PAP

W czasach radzieckich laserowe działo miało oślepiać satelity i urządzenia optyczne przeciwnika. Teraz celem jest likwidacja wroga, a także celów i na ziemi, i w powietrzu.

Efekt użycia lasera, chociaż to informacje nieoficjalne, ma być kilkadziesiąt razy silniejszy od uderzenia tradycyjnego pocisku artyleryjskiego. Media rosyjskie piszą o superbroni, ale tak naprawdę niewiele wiadomo o możliwościach laserowego działa.

Jeszcze w Związku Radzieckim nie uzyskano zadowalającej skuteczności broni laserowej. Z odległości 2 kilometrów cel nagrzewał się zaledwie o 5 proc. Do tego na skuteczność laserowej broni wpływają warunki atmosferyczne. Nawet niewielki deszcz czyni tę broń zupełnie nieskuteczną.

Także USA prowadziło próby z bojowym laserem umieszczonym na pokładzie Boeinga YAL-1. Pięć lat temu po wydaniu kilku miliardów dolarów program zawieszono.

APA