Reżyser Roman Polański będzie sądzony we Francji za zniesławienie brytyjskiej aktorki Charlotte Lewis, której zarzuca kłamstwa w związku z jej oskarżeniami o wykorzystywanie seksualne na początku lat 80. Nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpocznie się proces.

Polański nigdy nie był sądzony we Francji w sprawie oskarżeń o wykorzystywanie seksualne. Nie podano, kiedy rozpocznie się proces. O sprawie poinformowała agencja AFP, powołując się na źródło sądowe.

Adwokaci Polańskiego - Herve Temime i Delphine Meillet - nie chcieli komentować informacji, ani potwierdzić, czy reżyser stawi się w sądzie.

Poza Polańskim, sądzony ma być również dyrektor wykonawczy magazynu "Paris Match", który opublikował wywiad z polskim reżyserem w grudniu 2019 roku. Polański nazwał w nim Lewis "zawodowym kłamcą".

Już czas na rozprawę. Czekamy na nią z niecierpliwością i pogodą ducha - skomentował informację prawnik Lewis, Benjamin Chouai. 

Sprawa z początku lat osiemdziesiątych

Charlotte Lewis, urodzona w 1967 roku, zagrała w filmie "Piraci" w reżyserii Polańskiego w 1986 roku. W 2010 roku stwierdziła w Los Angeles, że jako 16-latka była wykorzystywana seksualnie przez filmowca w jego paryskim mieszkaniu na początku lat 80. Polański zarzucił aktorce sprzeczności w wypowiedziach i "ohydne kłamstwo".

Lewis w wywiadzie, którego udzieliła w 1999 roku brytyjskiemu tabloidowi "News of the World", stwierdziła m.in.: "Wiedziałam, że Roman zrobił coś złego w Stanach Zjednoczonych, ale chciałam być jego kochanką (...). Prawdopodobnie pragnęłam go bardziej niż on".

W lutym 2020 roku Roman Polański otrzymał Cezara za najlepszą reżyserię za film "Oficer i szpieg" (fr. Tytuł: "J’accuse").