Rodzina Michaela Jacksona chce odroczenia zaplanowanego na dzisiaj sądowego przesłuchania w sprawie opieki nad jego majątkiem. Oficjalnie, z powodu emocji towarzyszących jutrzejszemu pogrzebowi. Nieoficjalnie, by upewnić się, że nie istnieje żaden inny testament. Ten ujawniony kilka dni temu nie jest dla Jacksonów najlepszy z możliwych.

Chociaż wszystkie zyski z majątku Michaela mają być podzielone między jego dzieci, matkę i organizacje charytatywne, to zarządzać majątkiem będzie kto inny. Jackson wskazał swojego adwokata i menadżera jako tych, którzy mają być wykonawcami jego testamentu, w tym zarządzać domami i prawami autorskimi, oraz wszystkim co przynosi zyski.

Z otoczenia rodziny dochodzą głosy, że zanim sąd potwierdzi taką wolę piosenkarza, prawnicy Jacksonów chcą porozmawiać z ludźmi, którzy byli przy Michaelu w ostatnich tygodniach i upewnić się, czy testament z 2002 roku jest na pewno tym ostatnim. Tymczasem w Los Angeles trwają ostatnie przygotowania do pogrzebu piosenkarza i uroczystości jego pogrzebania.

Ciało spocznie prawdopodobnie na cmentarzu wzgórzach Hollywood, gdzie znajdują się groby także wielu innych gwiazd show-biznesu. Ale ta uroczystość będzie miała charakter prywatny. Pożegnanie dla fanów we wtorek w hali Staples Center. Policja obawia się, że mimo braku wejściówek na imprezę, setki tysięcy osób mogą chcieć pojawić się choćby w pobliżu Staples Center. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Łukasza Wysockiego: