Japońskie służby czwarty dzień szukają chłopca, porzuconego w lesie przez rodziców. Jak pisze AFP, ratownicy są bezsilni, bo nie mają żadnych tropów. Dziecko nie ma zapasów jedzenia i wody. A okolice zamieszkują niedźwiedzie.

Rodzice zostawili dziecko w terenie leśnym zamieszkałym przez niedźwiedzie. Początkowo utrzymywali, że syn zgubił się podczas wspinaczki. Miał oddalić się, żeby pozbierać dzikie jagody.

Z czasem przyznali, że zostawili dziecko same, żeby je ukarać. Byli źli na 7-latka, bo był nieposłuszny, wcześniej rzucał kamieniami w ludzi i samochody.

Jadąc leśną drogą, zatrzymali samochód, kazali chłopcu wysiąść, a sami odjechali. Twierdzą, że chcieli tylko go nastraszyć. Po chwili zawrócili, ale syna już nie było.

7-latek jest czwarty dzień poszukiwany. Ratownicy do tej pory nie natrafili na żadne ślady dziecka. Prawdopodobnie zostały zmyte przez padający nocami deszcz.


(j.)