​Gwiazda muzyki i popkultury Rihanna odmówiła występu w show muzycznym w przerwie przyszłorocznego Super Bowl, czyli finału ligi futbolu amerykańskiego NFL. Wydarzenie to przyciąga przed telewizory miliony widzów w USA.

Media amerykańskie podały, że decyzja pochodzącej z Barbadosu piosenkarki ma związek z poparciem dla futbolisty Colina Kaepernicka i sprzeciwu wobec działań ligi, piętnujących zachowanie tego gracza.

Kaepernick w 2016 roku jako zawodnik zespołu San Francisco 49ers na znak protestu przeciw rasizmowi, niesprawiedliwemu traktowaniu w USA Afroamerykanów i brutalności policji ukląkł podczas odtwarzania narodowego hymnu. Wokół tego gestu rozgorzała dyskusja narodowa. Negatywne stanowisko wobec zachowania gracza i jego naśladowników wyraził prezydent USA Donald Trump. Władze ligi NFL zakazały ostatecznie takiego zachowania.

Najbliższy Super Bowl odbędzie się 3 lutego w Atlancie.

Co roku przyciąga przed telewizory ponad 100 mln ludzi i wyzwala wielkie emocje. Osiem ostatnich finałów to jednocześnie osiem programów telewizyjnych z najliczniejszą widownią w historii. Rekordowym był ten z 2015 roku, gdy rywalizację obejrzało 114,4 mln mieszkańców USA. Astronomiczne pieniądze są płacone przez reklamodawców, a w przerwie meczu występują największe gwiazdy światowej muzyki i show-biznesu. W 2018 roku był to piosenkarz Justin Timberlake, a mistrzostwo zdobył zespół Philadelphia Eagles, który dokonał tego po raz pierwszy. W finale na stadionie w Minneapolis pokonał walczących o szósty tytuł New England Patriots 41:33.

(az)