Trzynaście osób zabiły rekordowe upały w Stanach Zjednoczonych - donoszą amerykańskie media. W wielu miejscach temperatura odczuwalna przekracza 50 stopni Celsjusza. Najgoręcej jest w centrum kraju, ale synoptycy przewidują, że fala nadzwyczajnych upałów utrzyma się i rozszerzy na wschód.

Przez miesiąc ponad tysiąc razy został pobity rekord upału - powiedział agencji AFP rzecznik amerykańskiej służby meteorologicznej Christopher Vaccaro, dodając: To, co rzeczywiście jest wyjątkowe, to długotrwałość tych upałów i ich zasięg.

Upałom towarzyszy najwyższy poziom wilgotności, więc odczuwalna temperatura jest jeszcze wyższa. Np. w Knoxville w stanie Iowa temperatura odczuwalna w poniedziałek wynosiła 55 stopni, we Freeport w Illinois - 51 stopni, niemal tyle samo - 50 stopni - w Madison w stanie Minnesota.

W najbliższych dniach bardzo wysokie temperatury nie ominą też Waszyngtonu i generalnie wschodu - z wyjątkiem południowej Florydy i północnego wschodu. Według meteorologów, należy tam spodziewać się temperatur na poziomie 44-45 stopni.