Śnieg zasypał zachodnią część stanu Nowy Jork. Według policji blisko 400 tys. osób pozbawionych zostało prądu. Władze zaleciły mieszkańcom, by zrezygnowali z podróży z wyjątkiem absolutnie koniecznych wyjazdów.

Zdaniem policji stanowej, opady stały się bezpośrednią przyczyną śmierci co najmniej trzech osób. W nocy przez wiele godzin zamknięta była główna autostrada międzystanowa. Policja użyła skuterów śnieżnych, by pomóc kierowcom, którzy utknęli na zasypanej przez śnieg trasie. Po raz drugi w ciągu ostatnich dni przerwało pracę lotnisko w Buffalo, ponadmilionowym mieście nad jeziorem Erie. Ostatnio tak obfite opady śniegu w październiku notowano w tym stanie w 1917 roku.