Radar w Azerbejdżanie nie zastąpi tarczy antyrakietowej - podkreśla szef Agencji Obrony Rakietowej w Pentagonie generał Henry Obering. Według Amerykanów, pochodzący z czasów radzieckich system wczesnego ostrzegania ulokowany w Gabali mógłby natomiast zostać włączony w system amerykańskiej tarczy.

Obering zaapelował do Rosji, by przestała się sprzeciwiać zainstalowaniu w Polsce w ramach amerykańskiej tarczy antyrakietowej 10 rakiet przechwytujących, a w Czechach systemu radarowego. Zaproponował też włączenie radaru w Azerbejdżanie do systemu radarowego w Europie Środkowej.

Jak wyjaśnił Obering, radar w Azerbejdżanie ma szerszy zasięg i jest przydatny do wczesnego ostrzegania. Tymczasem system amerykański ma dość wąski zasięg, ale jest za to bardzo

szczegółowy i dokładny, co jest konieczne do nakierowywania rakiet przechwytujących. Rozmowy na temat stacji w Gabali pomiędzy przedstawicielami Moskwy i Waszyngtonu mają odbyć się w październiku.

Amerykanie chcą zainstalować stację radarową w Czechach i wyrzutnie pocisków przechwytujących w Polsce w odpowiedzi na zagrożenia ze strony takich krajów jak Iran. Dla Rosji elementy tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach to bezpośrednie zagrożenie dla swego bezpieczeństwa. Moskwa zaproponowała więc Waszyngtonowi wykorzystanie stacji w Gabali, którą dzierżawi od władz Azerbejdżanu.