Władimir Putin, który jutro skończy 60 lat już dziś otrzymał pierwszy prezent. Sprawili mu go rosyjscy socjolodzy. Twierdzą oni, że polityk cieszy się największym poparciem wśród liderów cywilizowanych krajów. Według badań, działania Władimira Władimirowicza popiera aż 72 procent Rosjan.

Jest absolutnie jasne, że Władimir Putin jest najbardziej popularnym politykiem w Rosji. Znacznie gorsze wyniki uzyskują światowi liderzy np. prezydenta USA. Obamę popiera 35 procent społeczeństwa, nowego prezydenta Francji 46 procent społeczeństwa - twierdzi Konstantin Kostin, szef fundacji "Społeczne Zdanie", która przeprowadziła badania w stu miastach i wsiach całej Rosji.

Jednak opozycja nazywa to propagandą "pobożnych życzeń", bo Putin - jak twierdzą - "słabnie". Człowiek u władzy radykalnie się zmienia, zwłaszcza jeśli chce rządzić wiecznie. Putin kiedyś obniżający podatki i kontynuujący idee Jelcyna i ten dzisiejszy zły, skorumpowany i autorytarny to dwaj różni ludzie - mówi Borys Niemcow, rosyjski działacz demokratyczny. Także zwykli Rosjanie twierdzą, że Putin stracił swoją siłę. To, co dzieje się teraz, wygląda jakby on już nie potrafił zatrzymać tych procesów, które uruchomił. Sam zagnał się w takie położenie - mówi jedna z mieszkanek rosyjskiej stolicy.

Zdaniem niezależnych socjologów i obserwatorów dowodem na to, że Putin traci autorytet wśród Rosjan, jest wszechobecna w Rosji anty-putinowska satyra. Wcześniej z cara Putina bano się śmiać publicznie. Obecność karykaturalnych przedstawień polityka nie zmienia jednak faktu, że Putin rządzi Rosją niepodzielnie i to on decyduje o wszystkim.