Hakerzy atakują stronę internetową opozycyjnej rosyjskiej "Nowej Gaziety" i blokują numery telefoniczne redakcji. Ataki zaczęły się po tym, jak związany z gazetą Michaił Gorbaczow wezwał władze do unieważnienia wyniku wyborów parlamentarnych.

Dziennikarze twierdzą, że ataki są zbyt częste, by mówić o przypadku, a władza ma interes w tym, aby uciszyć media opozycyjne. Strona "Nowej Gaziety" znów działa, ale na numery redakcji bezustannie dzwonią zaprogramowane automaty. Dziennikarze słyszą w słuchawce następujące nagranie: "Putin jest dobry, kocha Cię, Putin to życie, Putin to świat".

W ten sam sposób zaatakowano i blokowano numer telefonu komórkowego Dmitrija Muratowa redaktora naczelnego pisma.

Były radziecki przywódca Michaił Gorbaczow uważa, że władze Rosji powinny anulować wyniki wyborów parlamentarnych i rozpisać nowe wybory.

Z każdym dniem coraz więcej Rosjan nie wierzy, że ogłoszone wyniki wyborów są uczciwe. Według mnie ignorowanie opinii publicznej dyskredytuje władze i destabilizuje sytuację - powiedział Gorbaczow.

W niedzielnych wyborach do Dumy Państwowej Jedna Rosja, na której czele stoi Władimir Putin, a której listę wyborczą otwierał prezydent Dmitrij Miedwiediew, zdobyła 49,3 proc. głosów. Opozycja zarzuca władzom fałszerstwa wyborcze, a na ulice Moskwy i Petersburga w poniedziałek i wtorek wyszli demonstranci; setki z nich zatrzymała policja.