Każdego dnia w Wielkiej Brytanii zamykanych jest pięć pubów - wynika z danych opublikowanych przez Brytyjskie Stowarzyszenie Piwa i Pubów (BBPA). Wszystkiemu winna jest słaba koniunktura. Tempo tego zjawiska jest 18 razy szybsze niż w 2005 roku.

Trudności gospodarcze są odczuwane przez wszystkie gospodarstwa domowe, a to w sposób szczególnie bolesny odbija się na pubach. Spadek zaufania konsumentów i wzrost inflacji dotykają puby na dwa sposoby: wzrastają koszty prowadzenia tych lokali, a maleje

liczba klientów, co przekłada się na mniejsze dochody.