Historia jak z hollywoodzkich dreszczowców zdarzyła się we Francji. Ojciec zgwałconej i zamordowanej dziewczynki przyznał się, że zorganizował porwanie sprawcy zbrodni w Niemczech. Władze tego kraju odmawiały bowiem ekstradycji winnego. Niemieckiego kardiologa - skazanego zaocznie w Paryżu - znaleziono związanego przed gmachem francuskiej prokuratury.

Czasami wymiarowi sprawiedliwości trzeba pomóc - powiedział ojciec czternastoletniej dziewczynki, który nie mógł znieść faktu, że jej morderca pędzi spokojny żywot po drugiej stronie Renu. W pośredni sposób rację przyznała mu paryska prokuratura, która oświadczyła, że choć niemiecki kardiolog znalazł się we Francji wbrew swojej woli, został natychmiast umieszczony w areszcie śledczym i czeka go ponowny proces, bo wcześniej został skazany zaocznie.

Adwokaci mężczyzny podkreślają, że ich klient się poświęcił, by sprawiedliwości stało się zadość. Będzie prawdopodobnie również sądzony za udział w porwaniu mordercy.